31 maja 2014

kurwa mać

W taki sposób zazwyczaj rysuję. Najlepiej wychodzi mi to długopisem- udało mi się wreszcie znaleźć coś, co zastąpi go w fotoszopie. Poza tym nie pasowałoby tutaj głaskanie i muskanie.

Jestem wkurwiona. Zrezygnowana. Załamana i zagubiona. Agresywna. Muszę stąd uciec, odciąć się od miejsc które przytłaczają mnie swoją codziennością, wspomnieniami zapachów i sytuacji. Po prostu dość.

Zwyczajne, soczyste KURWA MAĆ.

5 maja 2014

Jak schować elfie uszy


"Spójrz co znalazłam w komórce mojego elfa. Próbował to pożreć, gdy zażądałem aby pokazał mi, co tak pilnie studiuje chociaż nie potrafi czytać. Dureń. Te robaki naprawdę sądzą, że są warte tyle samo co ludzie! Żałosne, po prostu żałosne. Co zrobiłam z durniem? A co miałam zrobić. Oćwiczyłam go. Nie, nie chciał powiedzieć skąd to ma. Bełkotał coś o kobiecie w kapturze, która go zaczepiła. Za takie brednie dostał dokładkę batów."

Książka i jej realia rozwijają się jak dobrze odżywiony berbeć. Wiem, dużo tekstu. Nie mogłam się powstrzymać.

PS. Na starym papierze wszystko wygląda ładniej.
PS2. Tak. W moim świecie elfy to lud żałosnych podludzi stojących niżej niż domowy pies. Niewolnicy.
PS3. Chowanie uszu wcale nie jest skomplikowane, nie? C'mon wymyśliłam to z kolczykami jak miałam 15 lat :D