28 marca 2012

6.Sowy gorejące też znoszą jajka




Wiem, wiem… miesiąc przerwy w komiksie! A do tego aktualka w środę, a nie w weekend.
Moi drodzy, to po prostu życie mnie dorwało i powyżerało mi dziury w mózgu. W sumie, to ledwo ciągnę. Śpię większość dnia, często mam dziwne stany w których mam na zmianę głupawkę, niesamowitą wściekłość, apatię, melancholię, smutek i rozpacz wraz z łzami.
Nauka roztapia mi mózg, wiosna go wyżyna, a ludzie wycierają sobie w niego nogi…
Cóż, witaj kochana młodzieży w ostatnim semestrze gimnazjum…
Nie ma to jak decydować o całym swoim przyszłym życiu gdy jest się jeszcze nastoletnim debilem…

Aktualizować komiks będę gdy dorwę choć te kilka godzin czasu wolnego.

Pragnę już tylko majowego lajciku gdy będę miała cały miesiąc aby dowiedzieć się jak źle mi poszło.

A tak z innej beczki- wygrałam na totalnym spontanie informatyczny konkurs szkolny. Nowe słuchawki całkiem zacnie się sprawują, chociaż są to te z tych “tanich”.
ok., idę wkuwać…
Vale.