26 kwietnia 2014

Dzień dobry. Może kielonka?


Adaja jest elfką. miałam ochotę narysować ją w pokoju Felicji, gdzie nie musi kryć się ze swoją rasą. Jeśli jest ktoś ciekawy, to mogę pokazać na jakimś rysunku w jaki sprytny sposób chowa swoje piękne uszy. Ma to związek z kolczykami i haczykami.
Nie muskałam tej planszy, chociaż mogłabym. Byłam zajęta życiem.
__

Ja już sama nie wiem, jak to się potoczy. Przedwczoraj wynicowało mi wszechświat na drugą stronę i teraz dopiero widzę, że skończył się mój czas dzieciństwa. Zostali mi tylko moi wymyśleni ludzie i kawał zmartwienia na grzbiecie. Jednak jestem spokojna. Niesamowicie, przerażająco spokojna. Wierzę, że to wszystko się ułoży. Mam dość wewnętrznej siły, aby to przetrwać i poukładać wszystko na odpowiednich miejscach.
Będzie dobrze. Mam za swoimi plecami wszystkich mieszkańców wyspy Płaszczki.

17 kwietnia 2014

Felicja i wróżka.


Wróżka Treter wraz z Felicją.

Dawno nic nie było, bo nic się we mnie nie zmienia. To dziwne, bo dookoła dzieje się ostatnio bardzo wiele i bardzo szybko- także w tych aspektach życia, których nie podejrzewałam o istnienie w swoim małym świecie. Odkryłam za to, że niektóre pędzle wyglądają ciekawiej i niechlujniej od innych. I że milej rysuje mi się, gdy nie muskam każdej kreski.

Papierosy drożeją, alkohol nie smakuje, odległości rozgniatają na miazgę, wątpliwości wcierają w glebę.

Na pohybel to wszystko.