26 sierpnia 2013

4. Masz chwilkę na rozmowę o... bogach ognia?

Nie mam pojęcia o co chodzi z tą pikselozą... a może ona już była, a ja nie zauważyłam?

Data stara komiksu, wiem. Nie miałam kiedy zeskanować tej planszy.
Tak czy inaczej widzicie właśnie efekt eksperymentu mającego na celu lepszą czytelność dymków- są one rysowane osobno po czym wklejone na kadry w fotosklepie (który znienawidziłam, tak btw).
Lepiej się czyta?

Za tydzień będę już z powrotem w internacie. Żegnaj ciepła wodo i pyszne jedzenie, witaj moje ulubione miejsce na ziemi...

Aktualizacje są jakie są. Mam wrażenie, że częstsze nie będą nigdy- tak już zwyczajnie mam. A jeszcze teraz pracuję nad bardzo pracochłonnym projektem, który muszę skończyć do października, tak więc... hm.

Ale kocham moje Metalowe Ciasteczka! Są magiczne i wróżą przyszłość.

8 sierpnia 2013

mózgi! Smażone mózgi!


Mam serdecznie dość lata. Nigdy go nie lubiłam, a ostatnie upały utwierdziły mnie w przekonaniu, że szczerze go nie lubię.

Wybaczcie- dzisiaj tylko Felicja w wannie z lodem i osławiony kuc Gerwaze obok niej.
Mój mózg to smażony na wolnym ogniu wielki, oślizgły ślimak i nie mam siły układać ani kadrów, ani dymków, ani niczego.

Wrześniu, przybywaj!

4 sierpnia 2013

3. Wypluj, wsadź nowego, odpal

Nie rozumiem tej pikselozy... Dwie poprzednie plansze są skanowane tym samym skanerem, są więcej przerabiane fotosklpem i są tej samej rozdzielczości- a jednak- piksel na pikselu. Będę musiała się nad tym zastanowić i coś na to poradzić.

Tak czy inaczej- dostałam weny- wielkiego, solidnego kopa w tyłek dzięki któremu robię wszystko i co lepsze- mam chęć do robienia tego i dziką frajdę : )

Dzięki Poe! Nigdy nie przypuszczałam, że ktoś, kto nie żyje już dwa stulecia może być źródłem tak wielkiej inspiracji...