Dzisiaj w ramach odsapnięcia od intensywnego treningu rysunku (dłonie, sylwetki, jakaś martwa natura-wiecie, potrzeba samodoskonalenia) postanowiłam zrobić trzecią część komiksu. Zaprojektowałam rozkład kadrów, stworzyłam postać kierowcy autobusu, którego obdarzyłam sporym nochalem… a gdy wyjęłam dwie poprzednie części i chciałam zacząć rysować, zauważyłam, że bohaterowie nie mają nosów! Ba, nawet jak rysowałam profil Felicji (tzn, tej z czarnymi włosami) to nie narysowałam nosa! Nie wiem, o czym ja wtedy myślałam… Chociaż może wpływ na to miało to, że pierwotna Felicja i Aleksander nie mieli nosów, bo nauczyciel matmy kazał mi schować szkicownik przed dorysowaniem ich, a potem nie chciało mi się dorysowywać do reszty obrazków?
Tak czy inaczej, mam tu trzy bardzo szybkie szkice postaci, które na razie się pojawiły i nie wiem sama, czy z tymi nosami im do twarzy?
jak sądzicie? Komiks bez nosów, czy jednak je rysować?
rysuj nosy. ten pierwszy szkic wyszedł Ci genialnie :D
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że mi też się podoba i chyba go później deczko podrasuję i wykorzystam w mega-szablonie który planuje na... nie wiem kiedy : ) muszę ogarnąć jak to w ogóle działa ; p
OdpowiedzUsuńale wyluzuj trochę ten nos kolesia - za orli
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej z nosami ;)
OdpowiedzUsuń