Coraz bardziej rozkochuję się w Gimpie- zresztą widać chyba że plansze są ładniejsze i jakby czystsze niż zwykle...
Co do samej planszy- to chyba jedyna która szczerze mi się podoba i która narysowała się sama. Bardzo przyjemne uczucie
Dawno już miałam ochotę narysować kogoś wymachującego petem z agresywną miną.
Sama dialog jest z życia wzięty- Smalec często rzuca takimi tekstami a potem zapomina o nich i gdy tylko jej przypomnieć to okazuje się, że nie pamięta że w ogóle cokolwiek takiego mówiła.
Życie toczy się powoli i ospale, mimo że jest tyle do roboty. Ma się ochotę usiąść wygodnie na trawie i po prostu dać obrosnąć się dzikiemu bluszczowi.
Coraz więcej osób też ogląda mój komiks. Cóż, w końcu Metalowe Ciasteczka mają już prawie dwa lata...
Yaaaay jaka ładna plansza :3
OdpowiedzUsuńCudo, Fel wygląda jak opętana mroczną energią.
OdpowiedzUsuńja ci dam smalec
OdpowiedzUsuń